niedziela, 12 kwietnia 2015

Wywiad z Sylwią z bloga violetta-novela

Przeprowadziłam wywiad z Sylwią, znaną jako Estupido z bloga violetta-novela.  Jeśli jesteście ciekawi, co powiedziała Sylwia zapraszam do rozwinięcia.


J: Ja Sylwia: S
J: Opowiedz coś o sobie.
S: Mam na imię Sylwia i dla niektórych zaskoczeniem jest, że mam już 22 lata, a prowadzę bloga o serialu "Violetta". Jestem na trzecim roku studiów. Pełna nazwa mojej specjalności tu psychopedagogika opiekuńczo-terapeutyczna. W wolnych chwilach lubię słuchać muzyki. Fotografuję, uczę się grać na gitarze, a kiedy nikt nie słucha - śpiewam :) Poza tym od dłuższego czasu piszę bloga. No i żyję moimi ulubionymi serialami - Pamiętniki Wampirów, Glee, Słodkie kłamstewka i oczywiście Violetta.
J: Dlaczego blog akurat o serialu Violetta?
S: Od pierwszego sezonu mogę powiedzieć, że żyję ich życiem. To właśnie serial zainspirował mnie do pisania o nim. Jestem ciekawa co dzieję się z bohaterami seriali więc postanowiłam, że to oni staną się tematyką bloga. Teraz wszystko, dosłownie wszystko w moim życiu kręci się wokół fioletowej ekipy.
J: Kogo z obsady najbardziej lubisz?
S: Mam kilku ulubieńców. Przede wszystkim jest to Lodovica Comello, którą udało mi się poznać. Jest na prawdę ciepłą i miłą osobą. Ma ogromne serce dla fanów i nawet, kiedy jest zmęczona - nie odmówi by zrobić sobie zdjęcie czy dać autograf. Kolejny jest Diego Dominguez i chociaż usłyszałam o nim trochę niemiłych słów po pobycie w Polsce, to i tak uważam go za najprzystojniejszego faceta z obsady o najlepszym, zachrypniętym głosie. Z uwagą też będę przyglądać się karierze Jorge Blanco, gdyż jest mega utalentowany, a kiedy tańczy to nie mogę się napatrzeć. No i największym zaskoczeniem jest dla mnie Samu. Podczas pobytu w Polsce zauważyłam jak ogromne ma serce dla fanów. Polska za nim tęskni, jest tak sympatyczny i zabawny, że zrobię wszystko, by go spotkać :) Poza tym grupie ulubieńców znajduje się jeszcze Facu i Alba.
J: Jak zaczęła się Twoja przygoda z Violettą?
S: Dokładnie był to drugi odcinek pierwszego sezonu. Najpierw zauważyłam reklamę nowego serialu i stwierdziłam, że to jakiś kolejny koszmar Disneya więc odpuściłam pierwszy odcinek. Na drugi trafiłam przypadkowo i chyba akurat śpiewali po hiszpańsku. Kocham ten język, chociaż prawie wcale go nie znam, ale kiedy tylko usłyszałam kawałek wersu - wiedziałam, że będę go oglądać nieważne co by się działo. No i tak zaczęła się moja przygoda.
 J: Jaka jest Twoja ulubiona postać i dlaczego?
S:  Od pierwszego do trzeciego sezonu postacie przechodziły przemiany. Mnie najbardziej podobał się Diego w 2 sezonie - był bezczelny i bez względu na wszystko dążył do celu. No a przede wszystkim..ten jego kawał głosu! Poza tym uwielbiam postać Maxiego, który jest przesympatycznym przyjacielem.
J: Przeniosłaś blog z pingera na blogspota. Dlaczego?
S: Wszystko zaczęło się, kiedy pewnego dnia nie mogłam dodać notki. Klikałam, aż chyba za 15 razem się udało. Potem było już tylko gorzej. Ciężko było mi odchodzić z pingera, bo szczerze mówiąc, byłam z siebie dumna. Mój pinger dużo osiągnął - grono czytelników, wiele wejść i komentarzy, które motywowały do dalszego pisania. Teraz jestem na blogspocie - chociaż nie ogarniam w ogóle kodów, )a chciałabym by mój blog był piękny, bo na pingerze zawsze bardzo przykładałam się do wyglądu i wszystko musiało być idealne) to ma on więcej możliwości i mam zamiar z nich korzystać.
J: Trudno było Ci opuścić pingera?
S: Tak, jak pisałam wyżej na prawdę było ciężko odejść z pingera. Jestem z siebie bardzo dumna, bo daleko tam zaszłam i wcale nie musiałam się reklamować. Do tej pory boję się czy na blogspocie podołam i czy ludzie będą chcieli mnie odwiedzać. Na razie jestem nowa, czas pokaże. :)
J: Nie dawno odbył się koncert Violetta Live w Polsce. Uczestniczyłaś w koncercie?
S:  Tak. Nie mogłam sobie odmówić bycia częścią takiego show, jakim był koncert ekipy w Polsce. Miałam w sobie tyle emocji podczas niektórych piosenek, że aż ciężko opisać to słowami. Będzie to piękna pamiątka na resztę mojego życia.
J: Prowadzisz bloga sama? Nie jest Ci trudno?
S: Na razie jestem dość niedługo, bo chyba tydzień [?]. Nie czuję jakiegoś zmęczenia. Postanowiłam, że przynajmniej jedna notka będzie się pojawiać codziennie. Na razie w weekend zawiodłam, ale to przez moje złe samopoczucie. Postanowiłam sobie, że będę działać sama, chyba, że już serio nie dam rady. Chyba jest ze mnie mała indywidualistka :)
J: Ile poświęcasz czasu na blog?
S:  Można powiedzieć, że jestem walnięta, bo dookoła o nim mówię i wciąż siedzę przy biurku i staram się wymyślać posty lub serie, które będą na prawde fajne, a czytelnicy będą z niecierpliwością czekać, kiedy tylko pojawi się mój post. Długa droga przede mną, ale jestem pozytywnie zastawiona.
J: Jaki chciałabyś odnieść sukces na blogu?
S: Nie marzy mi się jakaś wielka sława, autografy i blaski fleszy :) Taki mały żarcik. Marzy mi się grono czytelników, którzy będą mnie po prostu lubić i cieszyć się razem ze mną. Chciałabym mieć blogową rodzinkę, która wyczekiwałaby kolejnych notek, motywowała do działania i czasem kopnęła w tyłek, kiedy robię coś źle.
J: Zamierzasz zawrzeć jakąś współpracę z firmą?
S:  Nie wiem. Za pingera napisałam chyba do Disneya, ale nie odpisali. Widocznie jestem dla nich za stara. Od tamtego momentu jakoś "zbrzydła" mi współpraca i wydaje mi się, że nikt nie będzie chciał po prostu ze mną współpracować. Troche mnie to zdołowało, przyznaje. Nie wiem jak wygląda współpraca, może się do tego nie nadaje?
J: Co lubisz robić w wolnym czasie?
S:  Ostatnio w wolnym czasie wychodzę z dziewczynami w plener i robimy zdjęcia. Codziennie też podśpiewuję sobie i może nie dlatego, że umiem, bo pewnie nie, ale sprawia mi to przyjemność i po prostu to lubię. Dużo czasu jednak teraz przesiaduję na blogowym asku no i na mojej stronce.
S: Jakie są Twoje pasje ?
S:  Pasje? Strasznie nie lubię tego słowa, zawsze się stresuje co dopowiedzieć :D Niech będzie ta fotografia.
J:  Co Cię zainspirowało do założenia bloga?
S: Zainspirowali mnie ludzie no i serial. Kiedyś weszłam sobie na pingera i co druga notka tam dotyczyła serialu Violetta. Stwierdziłam "a co mi tam - też założę" i tak też się stało. :)
J: Niektórzy znają  i kojarzą Cię jako Estupido. Co o tym sądzisz?
S: Myślę, że to fajne. Szkoda tylko, że wybrałam sobie taką nazwe - ESTUPIDO... co znaczy...GŁUPI :D No ale trudno, nie wiedziałam, że dojdzie do tego, że będę się ludziom kojarzyła z takim słowem. Poza tym po powrocie z Warszawy, ze spatkania z Lodovicą, na facebooku napisała do mnie dziewczyna. W pewnym momencie dodała "ty jesteś z tego bloga Estupido?" Było mi wtedy tak miło, że ktoś mnie skojarzył. Aż nie wiedziałam co powiedzieć :)
J: Dziękuję za wywiad. :) Miłego dnia.
S:  Dziękuję za wywiad. 

Sylwia jest bardzo miła i przyjazna. Dobrze się z nią pisze. Wywiad wyszedł dość długi. Mam nadzieję, że się Wam podoba. Zapraszam serdecznie do wejścia na blog Sylwi violetta-novela  :)
Co sądzicie o Sylwii?

5 komentarzy:

  1. Super wywiad ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. uwielbiam Sylwię

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepraszam, chyba za bardzo sie rozpisałam XDDD
    Jutro i ja wstawie wywiadzik do siebie. Dziekuje!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja również prowadzę bloga. Chętnie udzielę wywiadu. Zapraszam!
    Ask.fm : http://ask.fm/Tinistas126
    Blog : http://tinistas-pl.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń